create your own website
Mobirise


Kampus to także część mojej pracy

Andrzej Wenskowski
Mgr inż. budownictwa

Obecna budowa kampusu Akademii Muzycznej w Bydgoszczy może nie jest największa wśród tych, które prowadziłem, ale z pewnością jest najciekawsza i najbardziej zaawansowana technicznie i technologicznie. Niektóre profesjonalne teatry czy filharmonie nie mają takiej techniki scenicznej czy sprzętu nagłaśniającego, nie wspominając o parametrach architektonicznych i akustycznych – mówi Andrzej Wenskowski, Koordynator Nadzoru Technicznego z Akademii Muzycznej w Bydgoszczy.
Kiedy po raz pierwszy dowiedział się Pan o idei powstania jednego, dużego kampusu Akademii Muzycznej? Czy od razu wiedział Pan, że będzie pracował przy tym projekcie?
Andrzej Wenskowski: Dynamika rozwoju Akademii Muzycznej w Bydgoszczy wymagała posiadania nowych obiektów dydaktycznych. Jako Kierownik Projektu nadzorowałem remont generalny i modernizację budynku na cele dydaktyczne przy ul. Gdańskiej 20, otrzymanego po siedzibie Opery NOVA. Prace zakończono w maju 2013 roku, oddając do użytkowania sale dydaktyczne wraz ze studiem nagrań i salą koncertową. Dalsze plany rozwoju, otwieranie nowych kierunków kształcenia i przyrost liczby studentów skłoniło kierownictwo uczelni do dalszych poszukiwań w pozyskaniu kolejnych przestrzeni dydaktycznych. Pierwotnie miały to być kolejne budynki do remontu, później miał być nowy budynek na Placu Teatralnym, w miejscu przedwojennego teatru i na nim wzorowanym jako Centrum Kreatywności Artystycznej do wspólnego zarządzania z miastem, Operą NOVA i Fundacją Tumult dla siedziby Międzynarodowego Festiwalu Filmowego CAMERIMAGE. Ostatecznie, za sugestią Prezydenta m. Bydgoszczy Rafała Bruskiego, podjęto decyzję o budowie nowej, samodzielnej siedziby Akademii Muzycznej na działce o pow. ponad 3 ha, którą Urząd Miasta aktem notarialnym przekazał uczelni w formie darowizny.
Działka położona pomiędzy ulicami Chodkiewicza, Gdańską i Kamienną w niewielkiej odległości od ścisłego centrum Bydgoszczy po wybudowaniu tu Kampusu Akademii Muzycznej stanowi zamknięcie dzielnicy muzycznej, na przedłużeniu ul. Paderewskiego, począwszy od szkoły muzycznej podstawowej i średniej, filharmonii i teatru. Z takimi planami zwrócono się do Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego o akceptację. Po wielu zabiegach i perturbacjach uzyskano zgodę na finansowanie inwestycji z budżetu centralnego kraju. Od tego momentu rozpoczęła się intensywna praca nad wdrożeniem pomysłu do realizacji. 
W 2014 roku Kanclerz Marek Czerski zwrócił się do mnie o aktualizację wcześniej opracowanego Planu Funkcjonalno‑Użytkowego (PFU), w którym już założono rezygnację z dotychczas rozlokowanych w różnych punktach miasta lokalizacjach uczelni i umieszczenie wszystkich funkcji w jednym budynku: od sal dydaktycznych, sal ćwiczeniowych, sal koncertowych, różnych reżyserii, studiów nagrań, stosownie do kierunków kształcenia, poprzez pomieszczenia rektorsko‑administracyjne do Domu Studenta (DS) oraz garażu podziemnego włącznie. Przy opracowywaniu układu funkcjonalnego skupiono się na tym, aby obsługa scen sal koncertowych z magazynami i garderobami były na jednym poziomie, bez konieczności „mieszania się” z widzami, aby znajdowała się część gastronomiczna, aby poszczególne wydziały miały swoje strefy, a pomieszczenia rektorsko-administracyjne oraz mieszkalne DS były na oddzielnych kondygnacjach.
Biorąc stopień różnorodności funkcji oraz związany z tym stopień trudności w zarządzaniu skupiłem się na kosztach utrzymania kampusu. Dla mnie najbardziej sensownym rozwiązaniem było zastosowanie odnawialnych źródeł energii (OZE). W związku z tym założyłem zamontowanie na dachu paneli fotowoltaicznych dla ograniczenia kosztów zużycia energii elektrycznej, wykorzystanie ciepła ziemi za pomocą pomp ciepła poprzez pionowe gruntowe wymienniki ciepła w celu ograniczenia kosztów ogrzewania pomieszczeń i ciepłej wody oraz zastosowanie wentylacji mechanicznej z rekuperacją dla zmniejszenia kosztów ogrzewania powietrza zewnętrznego. Aby jeszcze bardziej zwiększyć skuteczność OZE, wprowadziłem dla projektantów architektury parametry szczelności powietrznej oraz izolacyjności cieplnej dla przegród zewnętrznych jak dla budynków pasywnych. Z tego względu nałożono na generalnego wykonawcę inwestycji obowiązek badania tych parametrów na etapie stanu surowego zamkniętego oraz na etapie stanu wykończeniowego.
Poza budynkiem kampus zlokalizowany jest jeszcze na prawie trzyhektarowym terenie, ze zbiornikiem wodnym, na którym zaprojektowano park uczelniany z miejscami dla odpoczynku, ścieżkami, ławkami, z ponad 600 drzewami liściastymi, trawnikami i klombami oraz sceną plenerową z widownią.
Od strony elewacji frontowej przestrzeń jest otwarta i ogólnie dostępna, natomiast część parkowa, za moją namową, jest ogrodzona i ogólnie dostępna w dzień włącznie z częścią restauracyjną, na noc jest zamykana z uwagi na występujący zbiornik wodny.
Mój udział w uaktualnieniu PFU związał mnie z tą inwestycją aż do jej zakończenia. Współuczestniczyłem w przygotowaniu, przeprowadzeniu i rozstrzygnięciu konkursu na koncepcję projektu kampusu. W dalszej kolejności Kanclerz powierzył mi nadzór nad projektowaniem – od odbioru makiety, projektu budowlanego wraz z uzyskaniem pozwolenia na budowę do projektu wykonawczego. Kolejnym zadaniem było współuczestnictwo w przygotowaniu przetargów i wyborze Inżyniera Kontraktu i Generalnego Wykonawcy. W międzyczasie przygotowywałem teren do przekazania pod budowę przez wycięcie dziesiątków drzew kolidujących z inwestycją.

Pierwszy dzień na budowie, pierwszy dzień współpracy z generalnym wykonawcą – coś wyjątkowego, czy normalny dzień w pracy?
– Po podpisaniu umowy z Unibep jako Generalnym Wykonawcą przystąpiono do rutynowych czynności w takich sytuacjach: przekazaniu dokumentacji projektowej, protokolarnym przekazaniu placu budowy wraz z obejściem całego terenu i omówieniem trudności wykonawczych.
Pozytywnie zostałem zaskoczony fachowością i zrozumieniem utrudnień związanych z wykonawstwem przez Kierownika Budowy Piotra Dykałowicza i pozostałych pracowników Unibep.

Obecna budowa kam­pusu Akademii Muzycznej (...) z pewnością jest najciekawsza i najbardziej zaawansowana tech­nicznie i technologicznie

Zakres Pana obowiązków – nadzorowanie i raportowanie postępów na budowie? Współpraca z generalnym wykonawcą i inżynierem kontraktu? Na pewno wiele innych kwestii – proszę o nich opowiedzieć.
– Mój zakres obowiązków był różny na różnych etapach przygotowania i realizacji inwestycji. Inny był na etapie projektowania, inny na etapie przygotowania, a inny na etapie budowy.
Na etapie budowy w pierwszej fazie głównie było załatwianie dokumentów na potrzeby GW z instytucjami administracyjnymi, związanymi z przygotowaniem i zagospodarowaniem placu budowy.
Informowanie kierownictwa uczelni o postępach robót i ewentualnych trudnościach w ich realizacji. Pomoc zarówno pracownikom Unibep, jak i inspektorom branżowym Inżyniera Kontraktu (IK) wspólnie z Nadzorem Autorskim (NA) w wyjaśnianiu i interpretowaniu zapisów projektowych.
Przez cały czas wspólnej pracy mojej, pracowników Unibep, inspektorów nadzoru i projektantów było jak najlepiej zrealizować zadanie budowy kampusu Akademii Muzycznej.

Trudne tematy, duże zmiany – na tak wielkiej inwestycji zawsze się one pojawiają. Jak je rozwiązywaliście?
– Przy tak skomplikowanej technologicznie i różnej użytkowo inwestycji, biorąc pod uwagę czas od projektowania do wykonania, przy szybkim rozwoju technologii, nie da się uniknąć zmian. Pierwszą z wprowadzonych zmian była rezygnacja z agregatu prądotwórczego o wadze 12 ton, zlokalizowanego na dachu na poziomie 3. piętra na rzecz magazynu energii o mocy 0,5 MW zlokalizowanego na poziomie -2 w pomieszczeniu wcześniej zaprojektowanej przepompowni paliwa dla wspomnianego agregatu. Zdecydowałem się na tą zamianę, za zgodą uczelni, z uwagi na koszty utrzymania i okresowego uruchamiania agregatu na rzecz ładowania magazynu z fotowoltaiki lub z sieci z zastosowaniem taryf dynamicznych. W garażu podziemnym wprowadziłem cztery stanowiska dla samochodów elektrycznych z ładowarkami. 
W opisie przedmiotu zamówienia do SWZ przetargu, w zakresie wyposażenia teletechnicznego zastrzeżono warunek, że wszystkie te urządzenia nie mogą być technologicznie starsze niż 6 miesięcy od czasu ich wprowadzenia na rynek. W tej sytuacji wymagało to przeprojektowania: studia Dolby w system atmos, Studia TV, studia Saint Design oraz zamiany pozostałego zaprojektowanego sprzętu, który nie spełniał powyższego warunku.
Doprojektowano również w dwóch salach: sali symfonicznej i sali teatralno-operowej projektorownie do wyświetlania filmów.

Co było najtrudniejsze przy realizacji tej inwestycji?
– W trakcie realizacji było kilka trudnych sytuacji. Pierwsza to rozpoczęcie wojny w Ukrainie 30 dni po podpisaniu umowy na realizację inwestycji. Było to przyczyną zerwania łańcuchów dostaw, głównie cementu i stali zbrojeniowej, które były sprowadzane ze Wschodu. Spowodowało to opóźnienie w rozpoczęciu wykonania konstrukcji budynku oraz przyczyniło się do wzrostu cen materiałów budowlanych i robocizny.
Kolejną, nie tyle trudnością, co utrudnieniem, było posadowienie budynku na iłach z jednoczesnym zajęciem ok. 1000 m² z powierzchni istniejącego zbiornika wodnego oraz głębokość posadowienia – dwie kondygnacje poniżej terenu, aby końcowa wysokość kondygnacji nadziemnych nie przekroczyła wysokości obowiązującej w planie zagospodarowania przestrzennego.
Bardzo dużym wyzwaniem realizacyjnym było zapewnienie we wszystkich salach koncertowych i pomieszczeniach dydaktycznych wymaganych projektowo parametrów akustycznych, co dla tego typu uczelni artystycznych jest rzeczą priorytetową. Na każdym etapie budowy i robót wykończeniowych były przeprowadzane badania i w razie konieczności poprawiano roboty budowlane.
Kolejnym utrudnieniem było wykrycie skażonego gruntu metalami ciężkimi, co spowodowało poniesienie dodatkowych, wcześniej nie planowanych, kosztów na badania i remediację skażonego gruntu oraz wydłużenie terminu realizacji inwestycji.
Następnym, nieprzewidzianym kosztem było zabezpieczenie szklanej elewacji przed ptakami przez zastosowanie kropkowania na płaszczyznach szyb.
Sporym wyzwaniem było uzyskanie warunków technicznych dla wykonania magazynu energii. W praktyce trwało to 15 miesięcy. Tyle się mówi o konieczności budowy magazynów energii, rząd to niby wspomaga i namawia, a firmy energetyczne do tego zobowiązane są kompletnie nieprzygotowane. Można było nerwy stracić.

Czy to Pana największa inwestycja, którą Pan nadzorował?
– 1 października 2025 roku rozpocznę pięćdziesiąty rok pracy na budowie od ukończeniu studiów. W tym czasie sporo obiektów wybudowałem i nadzorowałem. Z większych to szpital w Lipnie z zapleczem i budynkami wielorodzinnymi mieszkalnymi dla lekarzy, pielęgniarek i personelu, plac budowy 5 ha, rozpocząłem jako inżynier budowy, a skończyłem jako kierownik budowy. 
Remont, przebudowa i modernizacja zabytkowego hotelu Riga w Rydze z ponad 1000 pokojami, z salami restauracyjnymi i zapleczem. 
Budowa szpitala w Grudziądzu na terenie 11 ha z kilkunastoma budynkami szpitalnymi i towarzyszącymi od początku budowy jako kierownik zespołu budów z produkcją prefabrykatów na placu budowy.
Jako dyrektor oddziału Budopolu-Bydgoszcz w Rydze budowa zakładu produkcji samochodów Łatwija w Łotwie.
Obecna budowa kampusu Akademii Muzycznej może nie jest największa, ale za to z pewnością jest najciekawsza i najbardziej zaawansowana technicznie i technologicznie. Niektóre profesjonalne teatry czy filharmonie nie mają takiej techniki scenicznej czy sprzętu nagłaśniającego, nie wspominając o parametrach architektonicznych i akustycznych. 

Dziś, po czterech latach budowy, co Pan – który widział projekt, przysłowiową „dziurę w ziemi”, a obecnie piękny budynek – czuje, gdy chodzi korytarzami kampusu, ogląda Pan sale koncertowe, odwiedza pomieszczenia biurowe, czy mieszkania studentów?
– Po 11 latach pracy z tym projektem trochę mi to spowszedniało, ale słysząc zachwyty i gratulacje osób odwiedzających kampus mam satysfakcję, że jest tu również część mojej pracy. Zadowolony jestem z wprowadzenia OZE, magazynu energii, stanowisk dla samochodów elektrycznych z ładowarkami, z parametrów pasywności budynku, które z badań wyszły znakomicie, z badań akustycznych elewacji z budynku i do budynku z wynikami rewelacyjnymi oraz z akustyki wewnątrz budynku. Wysoki standard budynku gwarantuje wysoki poziom nauki i pracy. W Domu Studenta pokoje mieszkalne 1- i 2- osobowe, z opomiarowaniem mediów każdego pokoju dają możliwość dobrego wypoczynku, a park na zewnątrz ze zbiornikiem wodnym zapewnia relaks i spokój. Akademia Muzyczna imienia Feliksa Nowowiejskiego w Bydgoszczy godna jest polecenia wykładowcom i studentom.  ◼︎
Mobirise
Mobirise